piątek, 26 lipca 2013

Rozdział 6- Szantaż, impreza, zaręczyny. cz.1

....a osobą był nie kto inny jak Ginny Weasley, z którą miał iść na zakupy.
-Hej wam potwory. No proszę Mionuś jak się szybko pozbierałaś- powiedziała uśmiechając się lekko z rozbawienia, które nieudolnie próbowała powstrzymać widząc ich miny. Draco miał wymalowane na twarzy nieme zaskoczenie, które pojawiło się zaraz po nazwaniu ich „potworami”, zaś Herm niedowierzanie, zaskoczenie i rozbawienie. Po chwili obie dziewczyny wybuchły niepohamowanym śmiechem, Malfoy nie mogąc tego pojąć, przywdział na twarz swoją obojętną maskę, jednakże jego rozbawienie z całej tej sytuacji umknęło na jego usta, gdzie rozpięło się w szczerym uśmiechu, który pojawiał się na jego ustach od tak niedawna. Wszystkie zmartwienia, poczucie winy i przemyślenia pod tytułem „co by było gdyby...”  zniknęły gdy tylko zaczął oczyszczać swoje sumienie. Wygłosił publiczne przeprosiny od całej jego rodziny, które pomógł mu ułożyć Blais i Pansy. Kiedy przeprosił osobiście Weasleyów i Potterów jego sumienie się w pełni uspokoiło. Ale on chciał przeprosić kogoś jeszcze. W końcu po procesie udało mu się to. Jeszcze nigdy za nikim się tak nie uganiał. To ta gryfonka miała wpływ na jego życie po wojnie, to ona mu pomogła, możliwe, ze nieświadomie, ale pomogła. Ma u niej dług, którego pewnie nie spłaci do końca życia. Ale wie o tym tylko on, przecież przez tyle lat byli wrogami i mimo, ze teraz są znajomymi to tylko znajomymi. Nie wiedział czy ma się z tego powodu cieszyć czy nie. Z przemyśleń wyrwało go szczypniecie w ramie.
-Halo ziemia do Malfoya!- powiedziała Gin, a Hermiona w tym czasie szczypnęła go w ramie, bo przecież ile można do Niego mówić.
-Co?!-powiedział zaskoczony chłopak, dziewczyny wyrwały go z przemyśleń, jednak chwile się zastanawiał gdzie jest  co robi.
-Pytałam się na kogo czekasz.-odpowiedziała nadal rozbawiona Ginny.
-Na Blaisa. Umów...
-Co ja?- przerwał im nie kto inny ja Blais Zabini.
-O wilku mowa. Własnie mówiłem naszym kochanym dziewczynkom co tu robię.
-Jakim waszym dziewczynkom, co?-powiedziała rozbawiona Hermiona-przypominam wam, że nie jesteśmy rzeczami, a Ginny ma chłopaka.-zaakcentowała już lekko oburzona.
-Narzeczonego Mionka, narzeczonego.-poprawiła ją nadal rozbawiona i rozanielona Weasley'ówna
-Co?!-powiedziała cała trójka siedząca przy tym samym stoliku.
-To- pokazała im serdeczny palec prawej ręki. Uśmiechając się od ucha do ucha.
Pierwsza otrząsnęła się Hermiona, która rzuciłą się na swoją rudą przyjaciółkę.
-Miona, ostrożnie udusisz mnie.-ledwo wysapała. Dziewczyna słysząc to puściła swoją najlepszą przyjaciółkę.
-No, gratuluję.-powiedzieli chłopcy, tak jakoś wyszło, ze obaj powiedzieli to samo w tym samym momencie, tym samym wywołując salwy śmiechu i zwracając na siebie uwagę całej kawiarni. Nagle nie wiadomo skąd pojawiła się Cho Nott.
-Ja również gratuluję Gin.-powiedziała, pon czym dodała-pokaż- i uśmiechnęła się przyjaźnie. Gin pokazała swoją prawą rękę.
-Piękny.-powiedziały obie dziewczyny, Cho i Hermiona, która korzystając z okazji dokładniej przyjrzała się pierścionkowi. Ten, żeczywiście był piękny. Złoty, delikatny pierścionek ze średniej wielkości rubinem koloru czerwonego. Z pewnością zrobiony na specjalne zamówienie i na pewno drogi.
- Ekhem, dziewczyny razem ze Smokiem chcielibyśmy Wam przypomnieć, że jeszcze tu jesteśmy.
-No i chyba nie zamierzamy się stąd ruszać-powiedział Draco- a jeśli chcecie omawiać wieczór panieński przyszłej pani Potter to my zawsze możemy mu przekazać co będziecie robić,prawda Diable?-jego słowa dopełnił uśmiech iście ślizgoński z nutką kpiny, ironii i rozbawienia.
-No prawda, prawda, ale wiesz co mam pomysł.
-Taaak, jaki?-wtrąciła Ginny
-My nic nie powiemy twojemu narzeczonemu, ale jeżeli wy pojdziecie z nami dzisiaj na imprezę. No oczywiście zgarniacie ze sobą Pansy. Jak państwo Nott chcą przyjść to zapraszamy.-puścił oczko do Cho.
-Nie wiem zobaczymy, w sumie mamy już plany na wieczór...
-Ok,nie chcemy wiedzieć jakie Cho, na prawdę-powiedział rozbawiony Draco.-To co dziewczynki idziecie, czy mamy się jakoś dowiedzieć co planujecie na wieczór panieński i szepnąć coś Harremu ?
-Czy to jest szantaż?-spytała roześmiana Gin
-Dobra, koniec tematu mam ochotę na impreze. Co ty Gin na to ?
-No w sumie...
-Ok, chłopaki u mnie o 20.-powiedziałą Miona-a teraz my się zmywamy i lecimy na zakupy- uśmiechnęła się do Draco przytuliła obu i pociągnęła Gin na do wyjścia.
***********************************************************************
Witajcie Kochani :)
Rozdział mi się nie podoba, nie wiem jak Wam. Mam nadzieję, że będzie duuuzzzzoooo komentarzy :)
Jakoś tak nie mam czasu pisać, wakacje uciekają, ja się chyba zakochałam i w ogóle tyle się dzieje. Oglądam sobie "Małpy w kosmosie" i tak mi wpadło do głowy, ze mam rozdział to może dodam, bo się stęsknicie ;) Dedukuje go wszystkim komentującym ,a także w szególności dla:
LaFinDeLaVie HarryPotter z bloga http://dramiona-la-fin-de-la-vie.blogspot.com/ , bo dodała wspaniały rozdział :* i oczywiście dla Rosiii /Rose Karmen/ z bloga http://hermiona-do-konca-granger.blogspot.com/
Kochana robię Ci reklamę xD bo Cię kocham i liczę na wierszyk, ale to mało ważne xD Dobra buziaki, pozdrowienia i miłego ostatniego miesiąca wakacji Kochani do następnego :D :*

24 komentarze:

  1. Rozdział świetny trochę krótki, tak sobie pomyślałam, oni to by zorganizowali świetny wieczór, panieński, zatrudniam ich ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj taaak jak ja sobie wyobrazę, ze oni mogliby być na moim wieczorze panie jakim to mrrrrauuu :D wiem taki krociotki mi wyszedł, no ale druga część będzie dluga :D to znaczy jakieś 3-4 strony może więcej :D

      Usuń
  2. Lili kochanie, zawaliłam :(.
    Rozdział słonko genialny, a przysięgam na salazara, ze wierszyk pojawi się jeszcze pod tą notką w rozdziałach XD.
    Jednak prosiłabym cię o opinię jednego z komentarzy na moim blogu, który ponoć usunęłam i który zwalił mnie z nóg i to dosłownie.
    A o wierszyk Skarbbie postaram się jeszcze dziś.
    Bardzo proszę o twój komentarz, bo ja już sama nie wiem...
    Załamana Rouse:* :C

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hah! Będzie pierwsza część :D

      Lili genialny rozdział napisała
      Więc Rouse się w sobie zebrała
      I wierszyk napisała
      Bo obiecała

      Więc duży zamek pośród lasu
      Gdzie nawet wiatr bał się narobić hałasu
      Śmierciożerca mieszkali
      A słynęli z tego, że grabili i zabijali

      Lecz nikt prawdy nie znał
      Bo za bardzo się bał
      Więc jak było naprawdę zachodzicie w głowę?
      Voldzio coroczną wygłaszał przemowę…

      „ By każdy pozbierał dla mnie kwiatki
      Obojętnie czy to będą róże czy bratki
      Bo na balu chce wyglądać jak kopciuszek
      Konieczny musiał być wianuszek

      Bo diadem przereklamowany
      A wianuszkiem jestem zafascynowany…”
      I tak Lordzio wygłaszał swoje dylematy
      A Glizdogon urwał się zaparzyć sobie herbaty

      Go to zebranie nie dotyczyło…
      Jego zmartwieniem, co innego było
      On miał znaleźć perukę, suknię i pantofelki.
      Nagle do kuchni wpada Lucjusz w przebraniu Arielki

      Usuń
    2. A będzie jeszcze jedna :*
      Ale to za moment :D

      Usuń
    3. Z czerwonymi włosami
      I po brodę rzęsami
      Krzyczy „To koniec tych gierek!
      Właśnie zgubiłem biustonosz z muszelek!”

      I wybiegł z kuchni zapłakany
      Tą tragedią załamany
      Wreszcie nadszedł dzień balu
      Odbywał się on w dużym lokalu

      Jako mistrz ceremonii wychodzi kopciuszek
      Na głowie niosąc kolorowy wianuszek
      Za nim Arielka
      I jakaś postać wielka!

      Nie umyte włosy
      Całkiem bosy
      Tak, to Snape przebrał się za Puchatka
      Ale zgubił kawałek płatka

      Który przytrzymywał mu uszka i buty
      Czary mary i kostium zepsuty
      Voldzio się zbulwersował
      Wykrzyczał wszystkie żale, że on więcej balów nie będzie organizował !


      Hah! Jest... Jak myślisz Lili, mocno ze mną nie tak?
      XD
      Pozdrawiam ROuse :**
      A ! no i czekam na nastepną notkę!

      Usuń
    4. nie tak w tą diobrą strone xD ty to wiesz jak mi humor poprawić :D nikt nie pamięta o moich imieninach i chodze sobie smutna :( a tu czytam Twój wierszyk kochana i już uśmiech :) prawie się popłakałam ze śmiechu. Jesteś genialna i masz super bloga, już Ci tam pod notką napisała, nie masz się co martwić słońce :*
      "Nie umyte włosy
      Całkiem bosy
      Tak, to Snape przebrał się za Puchatka
      Ale zgubił kawałek płatka "
      Jak to czytałąm to już nawet śmiechu nie powstrzymywałam :D Weny kochcana, bo rozdziału się doczekać nie mogę :*

      Usuń
    5. Lili Skarbie Sto lat!!!
      Ech.. trochę późno, ale co tam!

      Draco rozkapryszony
      niech przyniesie Ci złote galeony
      Diabełek roześmiany
      Da ci łańcuszek pozłacany
      Ginny z Mionką się złożą
      i wielki tort ci przyniosą
      A od Rouse masz wielkie buziaki, pozdrowienia
      Weny i marzeń spełnienia!

      I dziękuję za motywację :)
      Ja też bym zobaczyła co ten anonimek potrafi..:) :**

      Usuń
    6. Jesteś pierwsza osoba od której dostałam dzisiaj życzenia :D aż się popłakałam :D te życzenia są cudowne :*
      A co do anonimka to się nie zamartwiamy :D Ja stoję za Toba murem kochana :D :*<3

      Usuń
    7. Ech, idę pisac następną notkę XD
      Bo za bardzo mnie rozpieszczasz :P
      I dziękuję, jestem naprawdę wdzięczna :** <3

      Usuń
    8. pisz, pisz, bo Ja czekam :) :*

      Usuń
    9. Hah! TO bardzo dobrze :D
      Tylko, że mam kłopot, bo jak zawsze muszę coś poknocić...
      Piszę sobie mam już 3 strony w wordzie, a tu się okazuje, że ożywiłam Voldzia, a następnie Dumbeldore, który rozmawiał z Harry'm... Boże... Cofnij,... Salazarze! JA tu zwariuję za raz... Kurde, nie wiem kiedy ja to opublikuje, ale za to wiem, że Lili zbierze się w sobie i napisze piękną długą notkę, i opublikuję ją, Hmmmm??? Dzisiaj?
      Co ty na to ??
      Liliiiii zgódź się !

      Usuń
    10. To nakręciłaś kobieto ;) masz gg lub skyp'a?? pogadałbym sobie z Tobą ;) Co do rozdziału jak się postaram będzie w poniedziałek wieczorem i mam wrażenie, że Wam się spodoba, chyba, że sie mylę ;)

      Usuń
  3. Ojej, na miejscu Harry'ego to bym nie pozwoliła im na organizowanie wieczoru :D
    Rozdział bardzo ciekawy, ale krótki troszku :c
    A jeśli czytelnicy mówią, że krótki, to znaczy, że chcieliby czytać więcej! :)
    Soł, czekam na kolejny!

    Pozdrawiam.
    Nadya.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już niedługo część 2 i obiecuję, że będzie dłuższa :D Cieszę się, ze chcesz więcej :) Dzięki :)

      Usuń
  4. Super! Ich wieczór panieński musiałby być genialny! xD
    Fajnie, by było, gdyby Draco powiedział Mionce o tej jej pomocy.. :D
    Pozdrawiam cieplutko. I czekam na następny. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział! :D Już się nast. nie mogę doczekać xD !!!

    http://hogwart-teddy-alice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Króciutkie króciutkie, czekam na część drugą :)

    Zapraszam do siebie, niedawno zaczęłam pisać dramione :)
    [http://umysl-czystszy-niz-lza.blogspot.com/]

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuje, z pewnością zajrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny rozdział :>
    O kurcze, Ginny wychodzi za mąż! Ale jaja :D
    Jestem ciekawa jak przebiegnie wieczór panieński :)
    Lecę dalej.

    M.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ooo szkoda w sumie, że Ginny i Harry wole ją w innej wersji ale czytam dalej :D

    OdpowiedzUsuń