Hermiona aportowała się do Nory. Umówiła się z Weasleyami i Harrym. Jeszcze była dziewczyną Wesleya i była najszczęśliwszą kobitą na świecie, oczywiście dzieliła to miejsce z Ginny, która wiodła szczęśliwe życie z Harrym. Miona i Ron za niedługo mieli mieć roczną rocznice. Za tydzień mieli również cała czwórką wracać do Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. Wszyscy byli szczęśliwi, nic nie zapowiadało tego, że „idealny” związek się rozpadnie...
Rzuciła się na przyjaciółkę, która leżała na swoim łóżku.
-Hej Ginny!-wykrzyknęła i zaczęła ją ściskać jak tylko dała radę, oczywiście nie za mocno.
-Witaj, potworze!- krzyknęła Gin i zaczęła przytulać się do przyjaciółki.- Tak dawno Cię nie widziałam, ciągle znikasz gdzieś z moim braciszkiem i w ogóle nie miałaś dla mnie czasu ostatnio.
-Gin, ja ci chciałam przypomnieć, że ty i Harry też ciągle gdzieś znikacie i ja nie wnikam co robicie-powiedziała i pokazała dziewczynie język.
-Osz, ty mendo, ty!- krzyknęła Gin i rzuciła w Mionę poduszką.
Zaczęły bitwę na poduszki, gdy nagle do pokoju wpadła pani Weasley, a wraz za nią Harry.
-Co się tu dzieje?!?!?-krzyknęła.
-Cześć Miona- powiedział wybraniec i ją przytulił. Zobaczył ją od razu, gdzie by nie poznał burzy takich loków.
-O,Hermiono,kochanie już jesteś. Tak się cieszę, że cię widzę. Co tam słychać u Ciebie, Ron ostatnio nic nie mówi tylko ciągle go nie ma, ja wiem, że wy potrzebujecie być ze sobą cały czas, ale nie możecie czasem do nas wpadać? - Hermiona momentalnie posmutniała, przecież Ron miał pomagać Georgowi w Magicznych dowcipach co jest grane....-Jak to cały czas nie było go u mnie cały ostatni tydzień?-powiedziała i zaraz tego żałowała, bo humor prysł nie tylko jej ale i wszystkim wokół.Nagle usłyszeli na dole trzask towarzyszący teleportacji.
*********************************************************************************
Witam :)
To dopiero początek ;) Wierzę, ze udało mi się was zaciekawić. Proszę o komentarze i wasze opinie.
Hm... zapowiada się bardzo fajnie. Kiedy można spodziewać się nn?? Wiem, że to dopiero początek, ale może mogłabyś robić troszkę dłuższe rozdziały?? ;) Życzę wspaniałych początków i jak najwięcej weny.
OdpowiedzUsuńczarodziejskie-dramione.blogspot.com
Dziękuję :-D co do rozdziałów to z czasem na pewno będą dłuższe, ale zaluzmy, ze ten rozdział celowo jest taki krótki ;) jak napisałaś to dopiero początek, a ja nie pokazuje wszystkiego co umiem na początku ;) mam nadzieje, że zostaniesz dłużej na moim blogu i zobaczysz o co chodziło (a właściwie) przeczytasz ;) dopiero się rozkrecam i mam nadzieje, ze będzie lepiej ;) hmmm nowy rozdział przewiduje w weekend :) mam nadzieje, ze uda się zrobić tak, aby był dłuższy i postaram się ;)
UsuńSwietne. Ron to dupek, swinia i kilka niecenzuralnych wypikanych wyrazow. Jak widze akcja sie rozkreca wiec mam nadzieje ze niedlugo do akcji wkroczy draco:) czekam na kolejny rozdzial
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Cassandra
Przewiduje jeszcze kilka rozdziałów i do akcji wkroczy Draco :D cieszę się, ze zajzalas do mnie :D Pozdrawiam :D
UsuńNO zaczyna się ciekawie ;d Czekam na kolejny oby jak najszybciej ;d
OdpowiedzUsuńŻyczę weny i dużo czasu na pisanie ;d
E.
krótkie......
OdpowiedzUsuńCzy ten dziad teraz z nią zerwie ??? Mam nadzieję że taaa. Dziad to Ron... wiesz ;p
OdpowiedzUsuńŁooo, ciekawe co też Ron ukrywa przed nimi wszystkimi :o
OdpowiedzUsuńRozdział krótki, ale cieszę się, że mogę przeczytać następne, więc lecę czytać dalej :D
M.
Ciekawi mnie jak to sie rozwinie :)
OdpowiedzUsuń