sobota, 22 czerwca 2013

Rozdział 2 - Plan

-Hej, tato, mamo. Stęskniłem się za wami.- Hemiona usłyszała tak dobrze znany jej głos Rona.Była wściekła. Okłamywał ją. Robił to perfidnie i z premedytacją. „HERMIONY GRANGER SIĘ NIE OKŁAMUJE.”-pomyślała i już miała wyjść z pokoju jednak powstrzymała ją drobna dłoń przyjaciółki.Gin pochyliła się i szepnęła na ucho do Miony
-Poczekaj, mama I Harry go podpuszcza zobaczymy co wymyśli. Dobrze? - Hermiona tylko kiwnęła głowa, na znak, ze się zgadza. Chciała sie dowiedzieć, co jej chłopak wymysli. Stala razem z Ginny w pokoju I czekały na rozwój wydarzeń, nie wiedziały co powie Harry ani pani Weasley, ale obie zdawały sobie sprawę z tego, ze kłamstwa Ron dziś wyjdą na jaw. Były cicho I słuchały.
W tym samy czasie piętro niżej.
-Hej Ron.-powiedzial Wybraniec.
-Witaj, syneczku-powiedziała Molly-czemu znow nie wziales ze soba Hermony? W koncu to moja przyszla synowa, nieprawdaz?
-Hej, mamo I siemka Harry. Hermiony nie wzialem ze soba, bo nie miala czasu,wiecie jaka jest zapracowana.
-Tak, wiemy, ale moglbys ja choc raz odciagnac, nie powinna sie przemeczac. W koncu jako moja przyszla SYNOWA musi odpoczywac.
-No tak, ale....
-ALE CO?!?!?! MYSLALES,ZE SIE NIE DOWIEM, GDZIE BYLES PRZEZ TEN CALY TYDZIEN, BO NA PEWNIO NIE U MNIE ANI NIE TUTAJ CO!!?!?!?!?!?!? MOZE MNIE ZDRADZASZ ?! JUZ CI SIE ZDAZYLAM ZNUDZIC.......- na dol zbiegla wsciekla Hermiona, tym razem Ginny nie zdazyla jej powstrzymac.
-Skád ty tu.....-zaczal jakac sie Ron
-SKAD JA TU, A JUZ CI MOWIE -dziewczyna stracila nad soba panowanie- CHCIALAM ODWIEDZIC MOJEJGO CHLOPAKAM, KTORY JAK WIDAC OKAZAL SIE TOTALNYM ZEREM, W  KONCU NIE WIDZIELISMY SIE CALY TYDZIEN, ALE JAK WIDAC TY WOLALES PRZEBYWAC Z JAKAS LAFIRYNDA.KTO TO JEST ?!?!
-MOZE I TAK BO TY, SLYNNA PANNA- WIEM-TO-WSZYSTKO JUZ MI NIE WYSTARCZALA, A MOZE BYLEM Z TOBA TYLKO DLA TEGO, ZE MYSLALEM , IZ TAK TRZEBA. LAVENDER JEST TYSIAC RAZY LEPSZA OD CIEBIE!!
-TO LEC DO NIEJ, BYLES KOCHANIE JHA Z TOBA W TYM MOMENCIE ZRYWAM, LEC DO SWOJEJ BROWN I NIE POKZUJ MI SIE NA OCZY. JA CI NIE WYSTARCZALAM, TO PROSZE BARDZO LEC DO TEJ ZDZIRY. - skonczyla mowic po czym teleportowala sie prosto do domu. Nie mogla dluzej zniesc jego widoku. Nie chciala tez zwalac sie na glowe Gin I Harremu, a pani Weasley juz itak wytlumaczy temu bezmozgowi, co zrobil.Zeby sie uspokoic, poszla do nowoczesnie urzadzonego salonu. Usiadla na ciemno srebrnej, skórzanej kanapie I przywolala butelke Ognistej z barku. Nie chcialo jej sie nawet wstac. Kiedy wypila jedna butelke, zaczela wspominac jak jej bylo z Ronem. Po jej policzku potoczyla sie lza, za chwile potoczyl sie ich caly stromien. Zeby przestac plakac I sie opaniowac przywolala kolejna butelke Ognistej I paczke L&M'ow, nie palila, ale zawsze w barku miala jedna paczke, ze wzgledu na imprezy. Pociagnela prosto z gwinta dosc spory lyk I rozdzka zapalila fajke. Chciala sie upic. Tak kujonka z Gryffindoru potrafila imprezowac i pic.  Nie wiedzia o tym nikt prócz Ginewry, obie doruwnywaly sobie I dobrze o tym wiedzialy. Ron mimo, ze byl z Miona prawie rok, nie znal drugiego z kilku oblicz panny Granger. On poznal tylko jedno, mianowicie kujonice no I moze troche drugiego ale tylko troche, bo ta dziewczyna miala w sobie nie tylko szczypte szalenstwa, ona miala cale wiadro wariactwa, poczucia humoru I szalenstwa. Gdy opróniala kolejna butelke Ognistej wpadla na genalny pomysl, da popalic rudzielcowi, nie pokarze mu jak bardzo zabolaly ja jego slowa. A Hogwatr, no coz Hogwart pozna drugie oblicze Kujonicy z Gryffindoru. Wziela kartke I wyczarowala dlugopis I zapisala dosc niewyraznym pisemem swoj plan. Przywolala kolejna butelke Ognistej I zaciagnela sie kolejna juz fajka po czym zapadla w gleboki sen.
*********************************************************************************
Witajcie :) 
Przede wszystkim ten rodzi dedykuje Oli Fajna, Cassadra Follow, Zaczarowana jak i pewnej anonimce/ anonimkowi ;) To wasze komentarze zmotywowaly mnie do tego aby powstal ten rozdzial. Przepraszam was bardzo za bledy ale na lapku slownik mi sie na Angielski przestawil i nie ma polskich liter a ja biedna jestem i przestawic tego nie umiem ;) Przy okazji takie male ogloszenie SZUKAM BETY :D jak kto chetny to na e-maila pisac ;)
Jak wam sie podobal rozdzia, mam nadzije, ze jest chodz troch duszy od poprzedniego i Was zaciekawil. Czekam na kad opinie :D 

6 komentarzy:

  1. Dzięki za dedykację:) Rozdział super, tak jak poprzedni, mimo wszystko ja chcę już Draco! Jeśli chcesz przestawić znowu na polski to musisz najechać na pasek na dole ekranu i tam będziesz miała napisane ENG. Klikasz na to i pokazują Ci się różne opcje (najczęściej PL i ENG). Klikasz PL i już:)
    Pozdrawiam
    Cassandra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje :D spokojnie Draco juz niedługo jak będę miała duza wene to rozdział będzie długi, a jak rozdział będzie długi to będzie w nim Draco :D Mam moim zdaniem ciekawy pomysł i mam nadzieje ze Tobie jak i innym się spodoba , ale to juz w nowym rozdziale ;) a co do języka zaraz sobie zmienię :D

      Usuń
  2. No no, opowiadanko naprawdę fajnie się zaczyna :)) Jestem bardzo ciekawa, co będzie dalej ;) I ja bym chętnie była betą, ale jestem za głupia żeby tu Twój e-mail znaleźć :C jakbyś mogła, to go podaj tu ;* dzięęki z góry :D ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, wiesz właśnie mnie olśniło,ze e-maila nie podałam :-D no nie mogę nad sama sobą ;) Dziękuję za komentarz a oto mój e-mail natit20@o2.pl i gg 5789049 :D Zapraszam :D

      Usuń
  3. Ależ z Rona dupek! Mam nadzieję, że później nie będzie chciał wrócić do Hermiony!
    Hm, niegrzeczna Hermiona? Podoba mi się ;)
    W tekście są literówki, brakuje czasem przecinków, ale napisałaś, że przedstawił Ci się język, więc nic więcej nie mówię :D
    Lecę dalej :)

    M.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo Ciekawe:) Czytam dalej :)

    OdpowiedzUsuń