poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Rozdział 6- Szantaż, impreza, zaręczyny. cz.2

ROZDZIAŁ Z DEDYKACJĄ DLA WSZYSTKICH KOMENTUJĄCYCH  :D

Kilka godzin później były już w domu u Hermiony. Harry obiecał przyjść o 20 do dziewczyn. Pansy została poinformowana o małym wypadzie i teleportowała się do dziewczyn zaraz po tym jak przeczytała list. Teraz we trzy malowały się, ubierały lub brały prysznic. Zależy, w którym momencie. Aktualnie Gin szukała sukienki, a Pansy robiła sobie makijaż. Miona zabarykadowała się w łazience.Dziewczynom zostały już tylko dwie godziny do przybycia chłopaków. Śpieszyły się jak tylko mogły. Ale jak to dziewczyny plotkowały, malowały się i czesały jednocześnie co dla postronnego obserwatora z pewnością wyglądało by dość zabawnie.
-No Gin, ty nam w ogóle opowiadaj, kiedy i jakim cudem Potter Ci się oświadczył, kochana-powiedziała Pansy uśmiechając się niewinnie.
-Wiesz, mój Harry ma tyle odwagi, żeby oświadczyć mi się podczas romantycznej kolacji. Nie to co twój diabełek,kochana-odpowiedziała chytrze się uśmiechając. Pan momentalnie oblała się rumieńcem.
- My nie jesteśmy razem.
-Nie?!?!? Boże, Pan na co ty czekasz. Jedna singielka wśród nas wystarczy, a Diabełek, ma na Ciebie ochotę, co było widać na ostatniej imprezie.
-To był tylko pocałunek.-odpowiedział jeszcze bardziej czerwieniejąc, o ile było to w ogóle możliwe.-I jak to jedna??Przecież Mionka jest z twoim pożal się Boże bratem.
-Już z nim nie jestem- powiedziała Hermiona, która już od dłuższego czasu stała w drzwiach łazienki.-Ale o nie już tyle, a ty Pan weź się za Diabełka, bo Ci go jakaś sprzed nosa sprzątnie i tyle będzie.A ja nie chce pomagać w wydrapywaniu oczu jakiejś zdzirze, chociaż wiem, ze chyba sama świetnie byś sobie poradziła. Ale czego nie robi się z wdzięczności-uśmiechnęła się w iście ślizgoński sposób, dziewczyny wiedziały  co chodzi, a mianowicie o to co się wydarzyło, ze w szóstkę stali się dobrymi znajomymi w dobrej drodze ku przyjaźni. To co się wydarzyło w Ministerswie Magii stało się dobrą drogą do tego co najlepsze. I pomyśleć, ze Złota Trójca, połączyła się ze Srebrną Trójcą. Nikt nigdy nie pomyślał by, ze tak właśnie może się stać.
-Mionka, zrobić Ci makijaż-milczenie przerwała Pansy
-No możesz, a ja zajmę się włosami Gin.-powiedziała i uśmiechnęła się.
Już o 19:50 dziewczyny były gotowe. Więc na dobry początek wypiły po szklaneczce bursztynowego płynu, a mianowicie Ognistej Whiskey. Nie wiedziały gdzie Chłopcy chcą ich zabrać i kiedy już miały się zastanawiać nad tym na głos, zadzwonił dzwonek do drzwi. Mionka poszła je otworzyć, a za drzwiami stało trzech mężczyzn w czarnych garniturach i podobnych do siebie jak cholera. Różnili się tylko kolorami koszul, włosów i karnacją. Nie licząc charakterów.
-Hej, Mionka.-powiedzieli we trzej razem-Świetnie wyglądasz.- to również powiedzieli chórem, przez co wybuchneli śmiechem. Co przyciągnęło dziewczyny.
-Wy też, czyżbyście się razem zbierali, bo wyglądacie niemalże identycznie.-powiedziała Gin z uśmiechem i podeszła do swojego narzeczonego.
-No nie, tak jakoś wyszło.- powiedział Smok.
-Ogólnie to tylko my wiemy gdzie idziemy więc, musicie kochane dziewczynki zdecydować się na teleportację łączną.A państwo Potter jakbyście się już oderwali od siebie to byłoby lepiej, bo nie wiem czy dziewczyny wszystko mają.-dopowiedział jeszcze.
-Mamy mamy-potwierdziły w tym samym czasie. Znów wybuchli śmiechem.
Hermiona przyglądała się chłopakom, jak świetnie wyglądają w garniturach. Smok miał błękitną koszulę z odpiętymi trzema guzikami od góry i niezapiętą marynarkę. Wyglądał mega pociągająco. To znaczy ładnie. Skarciła siebie w myślach. Harry miał biało czarną koszule z ognikami na dole i luzacką marynarkę. Włosy zwichrzone, świetnie wyglądał i pasował do Gin. Dziewczyna miała obcisłą, krótką sukienkę bez ramiączek. Z białym dekoderem i resztą w kolorze czarnego. Niesamowicie pasowały jej do tego włosy.Które Hermiona przeżuciła na jej prawe ramie i za pomocą magii, sprawiła, ze na pewno się nie rozwalą. Były trochę natapirowane, co dodawało jej drapieżności. Diabeł miał blado czerwoną koszulę i odpięta tak jak chłopaki, trzy guziki od góry. Marynarkę miał narzuconą na to, jedno włosy były ścięte prawie na łyso i wyglądał również niesamowicie. Pansy stanęła koło niego w swojej czerwonej sukience z koronki. Sukienka miała halkę, ale z takiego materiału, ze jej bielizna prześwitywała. Sukienka na 3/4 uda, pięknie się kręciła przy obrotach co sprawdziły już wcześniej. Góra opięła jej sporych rozmiarów biust a plecy były niemal całe odsłonięte. Blais na jej widok zaniemówił. Potem powiedział jej coś na ucho, a dziewczyna się zarumieniła.  Jej włosy ułożone falami na plecach  pięknie komponowały się z całym strojem, bo nie ma to jak czerwień i czerń. Smok stał wpatrzony w Hermionę, która wyglądała niesamowicie w długiej do ziemi sukni w kolorze morskiego błękitu. Sukienka doskonale podkreślała atuty dziewczyny, a rozcięcie na boku lewej nogi dodawało jej seksapilu. Jej włosy zostały wyprostowane i opadały na ramiona i plecy.  Chłopcy złapali swoje partnerki za ręce i po chwili zniknęli, nikt tego nie zauważył.

*********************************************************************************
Witajcie Kochani :*
1.Przepraszam za małe opóźnienie, miałam mały rozgardiasz w domu.
2.Mam nadzieję, ze mi wybaczycie długość tego rozdziału,ale coś mi ostatnio pisanie nie idzie.
3.SZUKAM BETY, kontakt na gg 5789049
4. CZYTASZ = KOMENTUJESZ
To chyba tyle, może jeszcze dzisiaj dopiszę coś do  tego rozdziału więc może eis wydłużyć ;)
POZDROWIONKA :****

17 komentarzy:

  1. No ja nie wiem Lili, czy tobie to tak można płazem puscić! :P
    Ładnie to tak długo rozdziału nie dodawać ?! :D
    Hmmm...
    Ja się jeszcze zastanowię...:D

    Ślicznie!
    Z resztą jak zawsze :*
    Ej, lubisz Lucka Malfoy?
    Ja go lubie parodiować :D
    Plosie :)))

    Mam fartuszek różowy,
    Nie oddam go, nie ma mowy!
    Dostałem go na urodzinki,
    Od ukochanej- babci Faustynki.
    Przede mną nosił mój dziadziuś,
    Po mnie będzie nosił Dracuś.
    I gdybym miał innych fartuszków siedem,
    Mi wystarczy tylko ten jeden.
    Voldziowi nie pożyczę!
    Jak mi go bierze, to ja krzyczę!
    I wtedy muszę napić się Meliski,
    Bo mój koniec byłby bliski…


    XD Pozdrawiam, całuski,
    Rouse <3 :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lucek w parodiach jest genialny :D (oczywiście zależy od parodii) ;) Ka Cię tak ładnie przepraszam tak samo wszystkich innych czytelników ;) miałam w domu małe problemy i przez cztery dni zero dostępu do komputera i interneetu :( ale w końcu się udali :) Wierszyk jest genialny :D wszyscy się teraz na mnie patrzą jak na wariatke bo się cały czas śmieje :D "Mi wystarczy tylko ten jeden.
      Voldziowi nie pożyczę!
      Jak mi go bierze, to ja krzyczę!
      I wtedy muszę napić się Meliski,
      Bo mój koniec byłby bliski" Kocham <3 hahab xD

      Usuń
    2. Ech, jednak się nad Tobą zlituję :D
      Cieszę się bardzo, że się podoba :D
      :**

      Usuń
  2. I trafiłam na nowość, fajnie, fajnie Herm kocica :D czekam na następny i zapraszam do siebie na nowość

    OdpowiedzUsuń
  3. jakoś pół godziny temu trafiłam na twojego bloga i tak się wciągnęłam że teraz muszę iść posprzątać kuchnie bo niestety zapomniałam o gotującym się obiadku :P
    masz super bloga.... czekam na następny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeeej, jaki fajowski blog :D SUPERSUPERSUPESUPER!!!
    Gdzie chłopcy zabiorą swoje dziewczyny? PISZPISZPISZ szybciejjjj!!! Nie mogę się doczekać!
    Pozdrawiam, życzę weny,
    Mystery :***
    http://harrypotter-narnia.blogspot.com/ <----Zapraszam też do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział!! :D Nie moge się doczekać następnego :) ;3

    http://hogwart-teddy-alice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. BOOO! Już mi sie podoba akcja. A Draco to stalker! Czy on nie wie, że podglądanie jest karalne? xD Niech do niej zagada czy coś. Bo jak na razie to widaćze sątylko znajomymi. Nawet taka GŁĘBSZA więź nie powstała...
    Liczę na więcej w szybkim czasie.
    Pozwolisz też, że pokieruje cię na mojego bloga ze zbiorem opowiadań? http://www.moja-dziwna-wyobraznia.blogspot.com/
    Pozdrowię cię i MAY THE WENA BE WITH YOU! : Alex vel Diabełek vel Wilku vel Szatan vel Misio vel Narzeczony vel Phantom vel Ósmy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powstanie powoluutku, przecież jej się od razu nie oświadczy xD zaraz do Cb zajrze ;) wie, ze podglądanie jest karalne, ale to tylko takie małe nagięcie zasad ;) Dziękuje :*

      Usuń
  7. Nadrobiłam wszystko i mogę z czystym sumieniem powiedzieć (eh, napisać), że to jest cudooo *.*
    Czekam z niecierpliwością na nn :D

    Zapraszam też do siebie: http://nieprzewidywalny-bieg-wydarzen.blogspot.com/

    Catty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Jak tylko znajdę chwilę to zajrzę :D Nowy rozdział już dzisiaj o ile mi się interne nie zatnie i beta sie wyrobi :D

      Usuń
  8. Jestem ciekawa gdzie chłopcy postanowili zabrać dziewczyny :D
    Rozdział wyszedł Ci cudownie :)
    Powinnam pisać swój rozdział, a czytam Twoje opowiadanie :P

    M.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajny rozdział... Czytam dalej :D

    OdpowiedzUsuń